Choroby

Znajdź chorobę:

Wybierz literę rozpoczynającą nazwę choroby:

Komentarze do: Nerwica natręctw

nerwica natręct myslowych

Przejdź do strony:

Odpowiedz

~smutna napisał:

18-01-2009 20:50

ja juz piec lat choruje cały czas byłam na lekach teraz próbuje je odstawiac jestem młodą mężatka chciałabym miec dzieci czy mam prawo przy tej dziwnej chorobie gdzie dusza jest zagubiona czy mam prawo byc szcześliwa czy nadejdzie d


zien gdzie poczuje spokój....

~alexandra napisał:

19-01-2009 10:24

Witam ja tez jestem mloda meżatka i tez choruje pierwsze dziecko urodziłam nie wiedzac jeszcze ze jestem chora ale dolegliwosci mialam. Gdy coreczka miala 9 miesiecy poszłam do lekarza bralam leki przez dlugi czas bo teraz ma 3 latka bylo juz dobrze czulam sie prawie normalnie ale znow zaszłam w ciaze i musialam odstawic leki podczas ciazy wszystko wrucilo myslalam ze zwariuje ,synek urodził sie zdrowy ,sliczny pokarmiłam go tylko dwa miesiace piersia i wrucilam do lekow czekam az zaczna dzialac by wszystko wrucilo do normy.Tak poza tym to szczeze ci zycze bys miala dziecko zajmiesz sie nim pokochasz i bedziesz wiedziala ze dla niego musisz byc zdowa.powodzenia.

~smutna napisał:

19-01-2009 17:13

dziękuje za odpowiedz lekarz mi mówi że tą dawke co biorę moge brac w czasie ciży ale ja bym wolała nie truć dziecka by urodziło się zdrowę.czy po urodzeniu dziecka jest choc troszke lepiej .dziekuje Bogu że mam wspaniałom rodzine która mni wspiera a to tyle znaczy dla nas chorych na dziwną i nie wytłumaczalną chorobe bo ja sie ciągle obwiniam za to co mi jest ......

~Tomek napisał:

22-01-2009 11:17

A ja powiem co mi przeszkadza pod warunkiem że nie będziecie się śmiali!Ubrania mi przeszkadzająciągną mnie i łaskoczą i przeszkadzają mi wykonywać proste czynności np:podnoszenie rzeczy dotykanie ich granie spokojnie na komputerze oglądanie telewizji ba nawet nie moge sie spokojnie położyć!BLAGAM POMÓŻCIE!

~Tomek napisał:

22-01-2009 11:19

Ja już nie moge chce mi sie płakać!Mam nadzieję że znajde na tej stronie zrozumienie!A tak mi to przeszkadza że nawet myśle o odebraniu sobie zycia ale wiem że musze życ!POMOCY!

~Mirek napisał:

29-01-2009 02:03

Witam Cię Tomku bardzo Cię proszę nie załamuj się.Wszyscy wspólnie tutaj szukamy pomocy,rozwiązania tego trudu tej choroby.Myślę, że musisz o tym Z Kimś porozmawiać znajdź Osobę której możesz to wszystko powiedzieć w cztery oczy.Trzeba zacząć leczenie.Bardzo Dobrym rozwiązaniem jest powierzyć to wszystko Panu Bogu.Ciągle powtarzać JEZU UFAM TOBIE a szczególnie w trudnych chwilach.Ja też cierpię na nerwice i nigdy nie odstępuje Od Pana Boga.Choć ciężko mi się pracuje,bo spowalnia to moją prace przez ciągłe powtarzanie sprawdzanie...Zachęcam do pracy nad Sobą Będziesz Szczęśliwy Głowa do Góry.Jeśli chcesz możesz pisać miroslaw.politechnika@poczta.fm

~zuzia napisał:

29-01-2009 14:32

tak to prawda wiara w Boga daję mi siłę kiedy jest żle gdy czuję się zagubiona wołam do NIEGO rozmawiam prosze idziękuję za każdy dzień mojego życia

~Ula napisał:

01-02-2009 18:31

jestem psychologiem, lekow bym nie odstawiala, chyba ze masz jakies inne skutki uboczne. jesli mozesz normalnie funkcjonowac to znaczy ze dzialaja,jesli je odstawisz moze nastapic nawrot mysli lub czynnosci. Jesli chodzi o dzieci to oczywiscie mozesz je miec, bo nie ma dowodu na to ze przekarzesz chorobe dziecku.

~smutna napisał:

03-02-2009 16:33

nie biorę tylko leku gównego który hamuję te mysli biorę jedną na poprawe nastroju i lepszy sen.lekarz o tym wie ja je mam przy sobie (wrazie konieczności)narazie daje sobie radę ma sukcesbo juz 11 miesięcy jak żle się czuje to rozmawiam o tym z mężem pracuje fizycznie jak sie narobie w ciągu dnia to pomaga.wiem jedno że trzeba sie nauczyc z tym żyć traktowac to jak każdą inną chorobę pogodzić się z losem i próbowac być szczęśliwym.wiem ładne słowa ale trzeba walczyc mam jedno życie i pomimo myśli abym sobie coś zrobiła wiem że to tylko choroba a moje serce mówi co innego chce żyć i czerpac ile się da. chcę uwieżyc w siebię że dam radę.ciężko byó teraz jestem troszke mądrzejsza wkącu mineło 5 lat mojego leczenia.na początku wstyd i lęk że wariuje że tylko ze mną sie tak dzieje że nikt tak nie ma pozdrawiam i ......

~Klaudia napisał:

03-02-2009 18:53

Witam serdecznie. Ja również cierpię na nerwicę natręctw. W moim przypadku są to natręctwa myślowe. Dotyczą lęku przed agresywnym zachowaniem wobec innych. Boję się, że mogę komuś zrobić krzywdę, nachodzą mnie takie myśli, choć z natury jestem wrażliwą i pogodną osobą. Moja nerwica przybrała postać faz. Są takie dni, kiedy wszystko jest dobrze i myśli prawie nie ma, już mi się wydaje, że się z nimi uporałam, że nie wrócą, a tu nagle atak natrętnych myśli. Wtedy odczuwam straszny lęk, wyrzuty sumienia, oskarżam siebie o te myśli, choć wiem,że są one wynikiem choroby. W takich chwilach jest mi bardzo ciężko. Od pewnego czau biorę leki. Trudno mi powiedzieć czy pomagają. Jestem młodą mężatką. Bardzo bym chciała mieć dziecko, ale przez te natrętne myśli nie wiem czy mam prawo mieć dziecko, czy powinnam, boje się, że te myśli będą wracały i nie będę mogła właściwie opiekować się swoim maleństwem. Już nie wiem co robić. Czasami jestem silna i mówię sobie, że się nie poddam chorobie, ale kiedy przychodzą natrętne myśli czuję się bezbronna i słaba.

~Klaudia napisał:

03-02-2009 18:54

Witam serdecznie. Ja również cierpię na nerwicę natręctw. W moim przypadku są to natręctwa myślowe. Dotyczą lęku przed agresywnym zachowaniem wobec innych. Boję się, że mogę komuś zrobić krzywdę, nachodzą mnie takie myśli, choć z natury jestem wrażliwą i pogodną osobą. Moja nerwica przybrała postać faz. Są takie dni, kiedy wszystko jest dobrze i myśli prawie nie ma, już mi się wydaje, że się z nimi uporałam, że nie wrócą, a tu nagle atak natrętnych myśli. Wtedy odczuwam straszny lęk, wyrzuty sumienia, oskarżam siebie o te myśli, choć wiem,że są one wynikiem choroby. W takich chwilach jest mi bardzo ciężko. Od pewnego czau biorę leki. Trudno mi powiedzieć czy pomagają. Jestem młodą mężatką. Bardzo bym chciała mieć dziecko, ale przez te natrętne myśli nie wiem czy mam prawo mieć dziecko, czy powinnam, boje się, że te myśli będą wracały i nie będę mogła właściwie opiekować się swoim maleństwem. Już nie wiem co robić. Czasami jestem silna i mówię sobie, że się nie poddam chorobie, ale kiedy przychodzą natrętne myśli czuję się bezbronna i słaba.

~smutna napisał:

03-02-2009 19:36

ja mam identycznie jak czytam to czuje jak bym sama to pisała też pragne dzieci i myślimy wkrótce dlatego odstawiam leki pomału aby oczyścić sie z leków.ale w głębi serca boje się jak przejdę ciąże bez leków i już jak będzie dziecko czy podołam...ale raczej sie zdecyduje przeciesz musimy normalnie życ starac się.lekarz mówi mi że mogę brać leki w ciży bo mam małą dawkę ale ja bym nie chciała truc dziecko i bałabym sie że może urodzić sie chore pozdrawiam:)

~ja napisał:

03-02-2009 21:38

Chciałabym was dziewczyny pocieszyc. Ja od 5 lat jestem mężatką od 6 choruję na nerwice natrectw myslowych. Miałam podobne obawy do was, tez bardzo chcialam miec dzidziusia a bałam sie ze nie dam rady, że będę miala te mysli w stosunku do wlasnego dziecka itd. Dziś moja dzidzia ma 10 miesiecy, ciąże przeszlam bez leków jakos dalam rade caly czas myslalam ze to dla dobra dziecka. Po urodzeniu troche m i sie pogorszylo, karmilam piersia 7 miesiecy potem maluszka odstawilam i dopiero zaczelam leczenie. teraz czuje juz znaczna poprawe. Nie poddawajcie sie proszę to tylko choroba, macie prawo mieć dzieci jak kazdy inny człowiek, dacie rade na pewno! Ja jestem najszczesliwsza mamą pod słońcem i za rok planuje kolejna ciążę. Wiem ze dla dobra dziecka wytrzymam bez leków. Nie było łatwo momentami ale sie opłacało, dzis jestem spełnioną mamą i wy też będziecie. Trzymam kciuki!

~smutna napisał:

04-02-2009 16:54

dziękuję bardzo za te słowa...które dają nadzieję i pokazują że można normalnie żyć i mieć normalny dom jak wszyscy pozdrawiam...

~ja napisał:

04-02-2009 19:21

Powiedz sobie co będzie to będzie, wiem że to wszystko przeraża, ja tez się bałam ale przeżyjesz nawet jesli będzie ciężko za to potem będziesz mogła się spokojnie leczyć i byc szczęśliwą mamą. Ja tak sobie powiedziałam bo przecież nie można czekać w nieskończoność. Będzie dobrze zobaczysz, nerwica jest straaaszną choroba ale od tego się nie umiera. Życzę powodzenia;-)))

Odpowiedz

Zobacz wszystkie komentarze

Przejdź do strony:

Gorący temat

Dieta czekoladowa

Dieta czekoladowa

Czy można jeść czekoladę i schudnąć? Jak się okazuje - tak. »

Artykuły

Tagi

Najnowsze choroby