Jak wynika z badania, naprawdę dzieje się tak, że reszta komórek w ciele pomaga komórkom nowotworowym w poruszaniu się i w „zakładaniu filii” w odległych miejscach ciała. A znacząco przyczynia się do tego... stres.
Gen, o którym mowa, to ATF3, który już wcześniej był znany z tego, że aktywuje się w odpowiedzi na stres zewnętrzny i powoduje samodestrukcję normalnych komórek, jeżeli te zostaną uszkodzone w sposób nie do naprawienia przez zewnętrzne czynniki.
To znaczy, sprawiają, że komórki odpornościowe, które już są obecne w guzie nowotworowym, zaczynają aktywować gen ATF3. Kiedy ten gen jest aktywowany w takich okolicznościach, komórki odpornościowe nie działają właściwie, a rak jest w stanie dawać przerzuty.
Nie udowodniono definitywnie, że stres POWODUJE raka, ale inne badania zasugerowały, że może odgrywać w tym kluczową rolę.
Badanie Wake Forest Baptist Medical Center z tego roku pokazało, że stres może sprawiać, że leki przeciwko rakowi prostaty są mniej skuteczne.
Rak: usunięcie prostaty może zredukować śmiertelność
Według pewnego badania szwedzkiego, opublikowanego w przeglądzie amerykańskim New England Journal of Medicine, ryzyko śmierci u sześćdziesięciolatków dotkniętych rakiem prostaty, może być zredukowana dzięki ablacji tego gruczołu. czytaj więcej
Rak prostaty: sugerowane leczenie
Pewne badania przeprowadzone na 1200 mężczyznach dotkniętych bardzo zjadliwą postacią raka prostaty podsumowuje, że spodziewana długość życia tych mężczyzm mogłaby być nieco większa, gdy poddali się leczeniu łączącemu terapię hormonalną z radioterapią.... czytaj więcej
Brak komentarzy