Rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia, Gregory Hartl, wypowiadający się po spotkaniu wysokiego szczebla w Genewie w Szwajcarii, w którym wzięli udział eksperci od spraw grypy oraz przedstawiciele władz amerykańskich, powiedział, iż osiągnięto porozumienie odnośnie kwestii publikacji kontrowersyjnych prac jedynie po bardzo głębokiej analizie ryzyka, które ze sobą prace te niosą.
Światowa Organizacja Zdrowia zwołała to spokanie, aby przerwać zastój między naukowcami, którzy prowadzili badania nad mutacjami zdolnymi spowodować, że wirus ptasiej grypy H5N1 będzie w stanie przenosić się między ssakami, a władzami amerykańskimi z NSABB (National Science Advisory Board for Biosecurity, panel doradczy ds. biobezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych, utworzony wkrótce po słynnej aferze z wąglikiem).
Albowiem, agencja NSABB chciała ocenzurowania tych prac jeszcze przed publikacją w przeglądach naukowych, właśnie ze strachu przed wiążącym się z nimi zagrożeniem bioterrorystycznym.
Przypomnijmy jeszcze, że jak do tej pory, wirus ptasiej grypy w swojej postaci naturalnej może przenosić się jedynie między ptakami oraz z ptaka na człowieka. Nie ma z kolei możliwości przenoszenia się z człowieka na człowieka, jak na razie.
Eksperci od spraw biobezpieczeństwa obawiają się, że zmutowane postaci wirusa, które zostały stworzone bez zespoły badawcze z Holandii oraz ze Stanów Zjednoczonych, zupełnie niezależnie od siebie zresztą, mogą uciec z laboratoriów jakimś nieszczęśliwym przypadkiem.
Albo, co gorsza, mogą dostać się w niepowołane ręce złych ludzi, którzy posłużą się nimi, aby spowodować epidemię grypy gorszą niż pandemia z 1918 – 1919 roku, czyli epidemia grypy hiszpańskiej.
Przypomnijmy, że według niektórych ekspertów, tamta pandemia spowodowała śmierć ponad 40 000 000 ludzi (inne źródła mówią o 20 000 000 – 100 000 000 zgonów).
Potrzebujemy dalszych rozmów na temat zagrożeń i korzyści płynących z badań tego typu, powiedzał rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia, Gregory Hartl, na spotkaniu z reporterami z całego świata.
Śmiertelny wirus ptasiej grypy nie przenosi się między ludźmi, stwierdzają chińscy eksperci
Ostatni przypadek wirusa ptasiej grypy, który zabił trzydziestodziewięcioletniego kierowcę autobusu w mieście na południu Chin, w Shenzehen, kilka dni temu, wywołał panikę. Ale, jak stwierdzają chińskie władze zdrowotne, wirus ten jeszcze nie jest w stanie przenosić się z człowieka na człowieka.... czytaj więcej
Ptasia grypa zabija foki
Nowa forma wirusa ptasiej grypy zabiła już wiele młodych fok w USA. Wirus H3N8 jest wielkim problemem dla naukowców, przede wszystkim dlatego, iż może być przenoszony na ludzi. Z opublikowanych ostatnio badań wynika, że nowy wirus ptasiej grypy H3N8 zaatakował foki w USA. Istotnie, małe foki z północno-wschodnich wybrzeży ... czytaj więcej
Brak komentarzy