Światło może być stosowane do bezbolesnego leczenia migotania przedsionków?

Migotanie przedsionków to nieregularne bicie serca lub zaburzenia rytmu serca, które pojawia się najczęściej u osób po 65. roku życia. Jest to najczęstsze zaburzenie rytmu serca, polegające na nieskoordynowanym pobudzeniu przedsionków, któremu może towarzyszyć szybka akcja komór.

Globalny problem zdrowotny

Migotanie przedsionków to poważne zagrożenie dla zdrowia, gdyż może prowadzić do powikłań, takich jak: skrzepy krwi, niewydolność serca czy udar mózgu. Nieleczona choroba podwaja ryzyko śmierci z powodu zaburzeń sercowych oraz zwiększa szanse wystąpienia udaru mózgu.

Niedawno poinformowali, że koszty leczenia migotania przedsionków znacznie wzrosły od 2001 r. Choroba może zatem stawać się poważnym obciążeniem dla szpitali. Na chwilę obecną, najszybszy i najskuteczniejszy sposób leczenia migotania przedsionków polega na rażeniu prądem elektrycznym. Naukowcy twierdzą, że wielu pacjentów nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństw jakie niesie ta choroba (według badań z 2009 r. tylko 33% pacjentów jest świadomych ryzyka wynikającego z postępów choroby).

Naukowcy, zajmujący się nową metodą badań migotania przedsionków, twierdzą, że dotychczasowe leczenie jest bolesne, wobec czego wymaga znieczulenia, które może prowadzić do negatywnych skutków. Jako alternatywę wymyślono technikę, która aktywuje neurony poprzez świecące światła, w celu ustabilizowania bicia serca. Wystarczyłoby w momencie pojawienia się migotania przedsionków włączyć specjalne światło, by zatrzymać atak choroby.

Badania, które prowadzili naukowcy na 31 sercach 2D, wykazały, że dzięki nowej metodzie wszystkim udało się przywrócić odpowiedni rytm. Teraz badania są prowadzone na sercach w ustawieniu 3D, co da badaczom możliwość pełnej obserwacji skuteczności metody. Przetestowane mają zostać także inne rodzaje świateł i energii, które przenikają ciało głębiej, dzięki czemu nie będzie potrzebne wszczepianie urządzenia. Wyniki wyglądają obiecująco, ale są to dopiero początkowe etapy projektu. Jeśli jednak wszystko pójdzie dobrze, leczenie światłem może stać się alternatywną metodą łagodzenia choroby.

Katarzyna Łukawska